niedziela, 28 grudnia 2014

18 GRUDNIA

Wiktorek dziś oficjalnie zakończył przyjmowanie ostatnich przeciwciał !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                   

Wyszliśmy do domu w poniedziałek z przenośną pompą z przeciwciałami. Pompe dostaliśmy już w sobotę na oddziale, ale chcieliśmy zobaczyć jak Wiktorek zareaguje, a po drugie mój Strażak musi uważać na braciszka, który zazwyczaj nie szczędzi mu "kuksańców" :)
Matczyna intuicja, po raz kolejny nie zawiodła, bo Wiktor "rozwód" ze stacjonarna pompa, a raczej z lekami dożylnymi przeszedł dość drastycznie, bolały go całą noc nóżki, wymiotował rano, a później doszła do tego gorączka.... Doszedł do siebie pod wieczór w niedziele, więc przystanęliśmy na propozycje Pani dr o wyjściu do domu w poniedziałek 

Gorszy weekend wynagrodził jednak przyjazd Tatusia, który przywiózł nam wiele smakołyków z Polski, a zwłaszcza potrawy i ciasta na Wigilię, którą spędzimy w Genui, serdecznie dziękujemy wszystkim zaangażowanym w szykowanie wałówki dla nas  zwłaszcza OlaDariaMaroKlaudiaAnna,Marcin i Karolina, p.Gosia, p.Tereska no i niezastąpiona Babcia Stanisława   

Pompa w domku nie sprawiała żadnych problemów, poza pilnowaniem jej przed małym Łobuzem  Wiktorowi apetyt w miarę dopisywał, chodziliśmy na spacerki, udało nam się nawet wybrać na mini przedstawienie w szpitalu z A.B.E.O. Gdzie furorę zrobił Kubuś zamiast magika 

Dziś w super nastrojach oddaliśmy rano pompę i umówiliśmy się wstępnie na badania kontrolne, które będą przypadały na połowę stycznia... a później już tylko oczekiwanie na wyniki i powrót do DOMU 
Dziś moje chłopaki przeszli ostre cięcie, dodam zdjęcie z nową fryzurą w wannie z niespodzianką 
Od jutra zaczynamy przyjmować Aizoskin, ale to już "pikuś" 

Dziękujemy za to, że jesteście z nami  dziękujemy za wsparcie, kciukasy, modlitwę, będziemy jeszcze na nie liczyć w styczniu podczas badań kontrolnych, które mam nadzieje, będą naszym miłym uwieńczeniem ostatniego półrocza i całych 4 lat 

Pozdrawiamy Was serdecznie
Rodzina w komplecie 



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz