niedziela, 13 lipca 2014

Tydzień z interleukiną i URODZINKI WIKTORKA :)



Serdecznie dziękujemy wszystkim za złożenie życzeń urodzinowych Wiktorkowi, i te SMSowe, telefoniczne jak i te faccebok'owe :)  za wszystkie buziaczki, uściski, kciuki , baloniki za wszystko
Wiktor uwielbia śpiewać STO LAT i jak zadzwonili z polski to kazał sobie śpiewać, i po powrocie znów maja mu zaśpiewać ( bo mama mu obiecała urodzinki w domku z tortem i z prezentem). Za to rano jak przyszła Pani dr i zaśpiewały mu z pielęgniarkami Happy Birthday to był niezadowolony i miłe Panie w ekspresowym tempie nauczyły się sto lat po polsku :)
Wiktorek dostał prezent od Rodziców dzieci NB z Polski, którzy byli z nami na oddziale, za co jeszcze raz Wam Kochani dziękujemy :)
Później w pokoju zabaw pielęgniarki i wolontariuszki przygotowały dla Wiktorka przyjęcie urodzinowe z tortem babkowym i z prezentem z oddziału :)  Wiktorek był bardzo zadowolony, ale później dostał gorączki i skończyła się imprezka...

Jeśli chodzi o podsumowanie ostatniego tygodnia terapii skończył się w piatek tydzień z samą interleukiną domięśniową,a co za tym idzie z codziennymi gorączkami. Wiktor mimo to trzymał się dzielnie, dochodził do siebie po gorączce i na traktor :)  apetyt, mógł by być leszy,ale i tak nie było źle od wczoraj ma podawane leki dożylnie i doustnie, antybiotyki, które mają go trochę przygotować na jutrzejszy dzień....
Od jutra zaczniemy znów zastrzyki z interleukiną i podaż pierwszych PRZECIWCIAŁ GD2.... Pierwsze doby będą ciężkie, nie wiemy czego się spodziewać, jak zareaguje Wiktor....jakie skutki uboczne wystąpią po podaniu....
Z tego co się osłuchałam od innych rodziców, to u każdego dziecka jest to zupełnie inaczej, tak jak nasze Neuroblastomy różnią się diametralnie od siebie, nie wiadomo nigdy co u jakiego dziecka się wydarzy, jak przebiegnie leczenia, tak samo jest w wypadku tego eksperymentu....
Do piątku interleukina + anty-GD2 ,a od soboty same przeciwciała przez pięć dni.

Trzymajcie nadal kciuki,za Wiktorka, żeby wszystko dobrze się ułożyło i żebyśmy szybko wracali do kraju. Wczoraj się ośmiałam, że nie będzie łatwo i nikt nam tu pączków nie obiecywał... Ale od razu dostaliśmy obietnice dostania pączków w Polsce, po powrocie :)



Pozdrawiamy, buziaki

2 komentarze:

  1. Wszystkiego Najlepszego Wiktorku, mnostwo sil i wytrwalosci a przede wszystkim zdrowka! Sto lat!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kciuki trzymane z całych sił.

    OdpowiedzUsuń