poniedziałek, 2 czerwca 2014

Dzień Dziecka

Wiktorek leży i ogląda bajeczki,a mama ma okazje napisać co się u nas działo, a był to bardzo męczący weekend, który obfitował w wiele wrażeń :) Odwiedziliśmy rodzinę, bo jak nie rocznica ślubu, to okrągły jubileusz urodzin,albo kuzyn kończy 5 latek... no i najważniejsze- Dzień Dziecka!!! Ciężko było znaleść czas na rozrywke tylko dla Wiktorka ale udało się, odwiedziliśmy lunapark w Ślesinie i Wiktorek pojeździł na czerwonych super-autkach, leciał mini helikopterkiem, zjechał RAZ (co było sukcesem) na pompowanej zjeżdżalni, no i poszedł z rodzicami, braciszkiem oraz z babcia Stasią na ulubione frytki i lody :D na większą ilość atrakcji brakło czasu z racji kolejnego torta, który na nas czekał, na kolejnej imprezie rodzinnej. Wiktor niedługo zaśnie to zaczniemy go pakować do Warszawy, jedziemy na scyntygrafie MIBG. Wrócimy w środę wieczorem i musimy pakować się do Poznania na dłuuuuugi dzień na poradniach (onkologicznej i audiologicznej), USG, no i oczywiście KFC :D 3majcie kciuki za wszystkie wyniki, pozdrawiamy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz